Od lat słyszy się opinię, że chociaż część własnych oszczędności należy ulokować w czymś innym niż pieniądze. Pomimo ostatnich mód na inwestowanie w takie rzeczy jak wino czy dzieła sztuki, wciąż najpopularniejszym wyborem w takich przypadkach pozostaje złoto. Jedno jest pewne i należy podkreślić to jeszcze raz - trzeba inwestować oszczędności! Żyjemy w niespokojnych czasach, a w ekonomii jest tak, że podczas większych konfliktów oraz burz politycznych, wartość pieniędzy może bardzo drastycznie zmaleć. W takich sytuacjach złoto zazwyczaj utrzymuje przynajmniej jakąkolwiek wartość. Żeby to sobie zobrazować, wyobraźmy sobie jakiś poważniejszy konflikt zbrojny w naszym kraju. Pieniądz traci na wartości, akcje i papiery wartościowe również, nieruchomości, podatne na zniszczenie, wielokrotnie tanieją. Czy nie byłoby w takiej sytuacji luksusem wrzucenie kilku sztabek złota do walizki, zabranie rodziny i wyjazd jak najdalej od strefy konfliktu? Oczywiście podobny scenariusz na razie nie wydaje się specjalnie prawdopodobny (odpukać w niemalowane), jednak jakiś mały zapasik tego kruszcu dobrze jest mieć - na wszelki wypadek. Eksperci doradzają zakup złota za kilka procent całych oszczędności - ot, takie ubezpieczenie. Wystarczy w razie potrzeby, a i nie trzeba wtedy nerwowo śledzić cen złota, co z pewnością jest bolączką wszystkich tych, którzy zainwestowali w nie większą część swoich oszczędności. O tym, że pieniądze są w najlepszym wypadku niepewnym aktywem może świadczyć chociażby fakt, ze banki centralne nie stronią od dodrukowywania pieniędzy, dodatkowo pieniądze przecież regularnie tracą na wartości w wyniku inflacji. Należy jednak pamiętać, że wartość złota nie zawsze wzrasta w szybszym tempie - wszystko zależy od okoliczności i koniunktury. Znane są historie osób, które na inwestycji w złoto straciły swoje majątki - ale w takich przypadkach wystarczy zaczekać na odkucie się, co prędzej czy później zawsze następuje.