Tak naprawdę firmy, które już obecnie prosperują doskonale dostają tylko dziedzice majątków. Warto zobaczyć, jak ich pradziadkowie dochodzili do tego, by ich firmy obecnie stały się jednymi z najpopularniejszych marek na świecie, które dziś świadczą o klasie i luksusie. Zazwyczaj firmy te były pierwotnie jednoosobowymi manufakturami. Powstawały w skromnych warunkach, produkowały po kilka sztuk towaru na raz, a ich założyciele samodzielnie chodzili po sklepach próbując ten towar sprzedać. Z czasem modyfikowali swoje produkty, gdy interes nie szedł dobrze, dochodząc do coraz większej perfekcji. Wkrótce okazywało się, że na przykład kombinezony robocze z twardego, wytrzymałego jeansu świetnie sprawdzają się jako spodnie, a produkowane masowo dla kowbojów stały się powszechnym produktem, popularniejszym na coraz większą skalę. I tak powstawały najbardziej znane marki jeansów w świecie. Takie firmy często plajtowały, wspólnicy rozstawali się, a właściciele nie poprzestawali na tym, tylko wciąż się rozwijali, szukali sposobu, by zacząć produkować jeszcze lepsze wyroby, na jeszcze większą skalę. Wówczas reklama i handel nie były tak zaawansowane jak dziś, więc większość czynności trzeba było wykonywać ręcznie i osobiście reklamować je w świecie. Wymagało to nie lada odwagi i poświęcenia, ale było warto, bo dziś te marki zarabiają miliardy dolarów rocznie na samym fakcie, że istnieją.